niedziela, 30 grudnia 2007
Warszawiaku, co kupiłbyś prezydentowi?
"Pod choinkę? Ja bym mu kupiła, wie pani, bilet na urlop" - starsza pani w czarnym płaszczu.
"Dobry prezent, bo jest dobrym prezydentem" - pan w czapce i okularach. Indagowany przez dziennikarkę sprecyzował, że "dobrym prezentem" byłoby "jakieś dobre wino".
"Ja bym mu zaproponowała konsultacje u jakiegoś logopedy przede wszystkim. Żeby prosto patrzył przed siebie, w oczy ludziom" - starsza dystyngowana pani, która pięknie wymawia "l".
"Piłka do koszykówka, bo on ma wielkie przyszłości na NBA" - cudzoziemiec, który mówi po polsku prawie tak dobrze jak prezydent.
"A prezydent ma kota czy psa?" - elegancki starszy pan.
A Ty, co kupiłbyś Lechowi Kaczyńskiemu? Czy spędziłbyś z nim Wigilię?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz